Cześć,
każda z nas marzy o pięknych, lśniących hollywoodzkich lokach. Równocześnie chcemy dbać o nasze włosy i jak najmniej szkodzić im wysoką temperaturą. Jak więc uzyskać ładny skręt bez lokówki?
Jest na to wiele sposobów. Gdy wpiszemy w wyszukiwarce Youtube "loki bez użycia ciepła" lub "heatless curls", wyskoczy nam mnóstwo filmików, z których poznamy wiele dziwnych metod.
Ja o "skarpetkowym sposobie" dowiedziałam się od przyjaciółki i szybko znalazłam instruktażowe filmiki na ulubionych kanałach. Postanowiłam sprawdzić jak to zadziała na moich cienkich włosach.
Trzeba powiedzieć, że skarpetka, na którą jest nawinięte pasmo, nie należy do najlżejszych, więc czymś trzeba potem odbić włosy od nasady. Czy to będzie puder, suchy szampon, czy tapirowanie - zależy od Was.
Tak wyglądają loczki tuż po rozpuszczeniu:
A tak po rozczesaniu:
Każda nawijała kiedyś włosy na papiloty. Tutaj robimy to samo, tylko, że na skarpetkę, a potem zawiązujemy supełek i idziemy spać. Można włosy zmoczyć, nałożyć piankę lub inny produkt, dla większego skrętu. Mnie zależało na lekkich falach, więc zawinęłam 4 skarpetki na wilgotnych włosach.
Tak to wygląda rano:
Zapraszam do zostawiania w komentarzach waszych opinii i spostrzeżeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz